Niesamowity patent. Imponujący i trochę przerażający zarazem. Wszystko opiera się bowiem na technikach przewidywania zachowań konsumentów, a to z kolei oznacza, że są one bardzo przewidywalne. Jakich zachowań? Szczegółów oczywiście nikt nie zdradza, ale wiadomo, że są to dość skomplikowane algorytmy, badające nie tylko takie oczywistości, jak lista poprzednich zakupów, ale nawet… ruchy myszką i dłuższe przetrzymywanie kursora nad wybranymi produktami.
Po co? Oczywiście po to, by jeszcze bardziej skrócić czas wysyłki towaru. Miłym efektem dodatkowym mogłoby też być zniechęcenie klientów do kupowania w tradycyjnych sklepach nawet wtedy, gdy sytuacja wymaga szybkiego nabycia towaru.
Warto też przypomnieć, że nie jest to jedyny niezwykły pomysł Amazonu, o jakim mówi się w ostatnich dniach. Wcześniej amerykański gigant e-handlu zaprezentował nowy sposób dostarczania przesyłek przez drony. Jeśli więc połączymy tamte doniesienia z tym nowym, grudniowym patentem, to robi się jeszcze ciekawiej.
Budzimy się rano, a tam już w okienko puka nieśmiało śmigiełkiem podfruwający radośnie dron z paczką, by po otwarciu okna zapytać:
Dzień dobry, pan pewnie chciał właśnie zamówić mleko i płatki kukurydziane, prawda?
Zdjęcie kuriera z paczką pochodzi z serwisu Shutterstock.