Wraz z rozwojem technologii wzrosła także liczba urządzeń, na których oglądamy wideo. Wykorzystujemy już nie tylko laptopy, ale dzięki bezprzewodowemu internetowi także smartfony i tablety. Nawet gdy oglądamy tradycyjną telewizję w 45% używamy także w tym samym czasie któregoś z mobilnych urządzeń – ot by wstawić post na Facebooka, lub poszukać dodatkowych informacji o programie. Smartfony i tablety przydają nam się także w momencie wyświetlania reklam. Tu okazuje się też, że reklamy internetowe są najskuteczniejsze. W przypadku bloku reklamowego puszczanego w telewizji widzowie 76% widzów zmienia kanał na inny. Analogicznie tylko 24% internautów przechodzi na inną stronę www podczas rozpoczęcia bloku reklamowego.
Świadczy to też o tym, że mamy coraz większą tolerancję dla reklam w sieci. 79% widzów preferuje oglądanie treści z reklamami i za darmo. Z pewnością przyczyniły się do tego krótkie formy reklamowe, a nie kilkunastominutowe bloki, na które łatwo natrafić w telewizji. Internauci stanowią także dobry potencjał inwestycyjny. Aż 27% z nich deklaruje, że korzysta z płatnego dostępu do treści wideo. Miejmy nadzieję, że zauważą to inwestorzy i doczekamy się w końcu ciekawej i bogatej oferty VOD w stylu popularnego za granicą Netflixa.