Crystal Cove wyróżnia się od poprzedniego prototypu już samym wyglądem. Na goglach zamontowano diody, których ruch wykrywać będzie kamera montowana nad monitorem. Dzięki temu możliwe będzie śledzenie naszego położenia, a nie tylko samych ruchów głowy. Rozwiązanie to przyda się w sytuacjach w grze, kiedy będziemy chcieli np. wyjrzeć zza rogu bez konieczności używania kontrolera.
Wiele osób narzekało na słabą rozdzielczość w poprzedniej wersji urządzenia. W nowym modelu wyświetlacz LCD zastąpiono technologią OLED. Na każde oko przypada także teraz 1080 pikseli, dzięki czemu obraz jest ostrzejszy, a kolory bardziej naturalne. Twórcom udało się także zredukować o połowę poziom opóźnień (30 milisekund), co według słów producenta powinno pomóc zmniejszyć efekt nudności u niektórych użytkowników i wyeliminować smużenie ekranu powstające w trakcie ruchów głową.
Wciąż nie wiemy jednak kiedy na rynku pojawi się konsumencka wersja urządzenia i ile będzie kosztować.