Nie wiadomo również, które urządzenie stanie się “numerem jeden”. Wszystko wskazuje na to, że będzie to Oculus Rift, jednak konkurencja nie śpi i nie daje jeszcze za wygraną. Wczoraj kolejnym urządzeniem VR zaprezentowanym na portalu Kickstarter został Glyph. Pierwszy taki gadżet, który zamiast wykorzystywać ekrany ustawione bardzo blisko oczu użytkownika, korzysta z… siatkówek w oczach samego użytkownika. Według twórców urządzenia, to rozwiązanie ma zapewnić jeszcze większą, w porównaniu do Oculusa, immersję. Czy tak będzie w rzeczywistości? Żeby się o tym przekonać, będziemy musieli jeszcze trochę poczekać, chociaż już teraz wszystko wskazuje, że Glyph trafi do masowej produkcji.
Fundusze potrzebne na ten cel zostały zebrane w niecałe… 4 godziny.
Twórcy zakładali, że “skromne” 250 tysięcy dolarów powinno wystarczyć na to, aby można było ruszyć z produkcją. 24 godziny po uruchomieniu kampanii na Kickstarterze, zebrana kwota jest już 3 razy większa od “wymaganej”, można więc zakładać, że wszystko idzie lepiej niż się spodziewano.
Pytanie tylko, czy Glyph zdąży pojawić się na rynku, zanim Oculus Rift zacznie się na nim panoszyć…