Sercem tej niezwykłej piłki do koszykówki, noszącej nazwę
94Fifty Smart Sensor Basketball, jest aż dziewięć wbudowanych w nią czujników pomiarowych. Badają one w trakcie lotu takie parametry piłki jak: szybkość poruszania się, prędkość obrotowa oraz kąt wyrzucania piłki. Wszystkie dane za pośrednictwem złącza Bluetooth (o niskim zużyciu energii) przesyłane są do smartfona lub tabletu. A mówiąc bardziej wprost – do iPhone’a lub iPada, ponieważ oprogramowanie współpracujące z piłką (oczywiście darmowe) działa na razie wyłącznie z systemem iOS 7.
Sama piłka darmowa już oczywiście nie jest – kosztuje niemal 300 dolarów, czyli na polskim rynku jej koszt możemy szacować na ok. 1200 zł. Jak na piłkę do koszykówki to bardzo drogo, ale… jak na osobistego trenera, który nauczy nas prawidłowego oddawania rzutów – zdecydowanie tanio. Wszystko zależy zatem od tego, jak będziemy ten produkt traktować.
Piłka, którą miałem zresztą okazję pobawić się podczas targów CES 2014 (wyszło przy okazji, że od strony techniki rzucam dość przeciętnie) na pierwszy rzut oka i na pierwszy dotyk w dłoniach nie różni się niczym od normalnej, dobrej piłki do koszykówki. Dobrze czuje się ją w dłoniach, ma prawidłową wagę i rozmiar. I jeszcze ważny drobiazg – jak deklaruje producent, można jej używać zarówno na dworze, jak i wewnątrz pomieszczeń.