Mimo dynamicznego rozwoju sektora e-commerce w Polsce, sklepy wciąż mają problemy z właściwą interpretacją zapisów prawnych. Jak pokazuje zestawienie, sklepy wciąż powielają błędne zapisy, narażając się tym samym na wysokie kary nakładane przez UOKiK. Eksperci Trusted Shops, firmy specjalizującej się w certyfikacji sklepów internetowych, sprawdzili jakie niedozwolone zapisy pojawiały się najczęściej w regulaminach w 2013 roku.
Na pierwszym miejscu w zestawieniu uplasowały się klauzule dotyczące
prawa do odstąpienia od umowy.
Do rejestru UOKiK wpisano aż 113 wpisów w porównaniu z 67 klauzulami w roku 2012. W tym zakresie w regulaminach najczęściej występowały zapisy ograniczające zwracaną konsumentowi kwotę do ceny samego towaru lub nakładające na konsumenta obowiązek zwrotu towaru w oryginalnym opakowaniu. Kwestia odstąpienia od umowy z pewnością będzie problematyczna również w 2014 roku. Nowa ustawa o prawach konsumenta wydłuży bowiem czas na odstąpienie od umowy do 14 dni oraz wprowadzi nowe wyjątki produktów nieobjętych tym prawem. Sprzedawcy internetowi powinni już teraz zapoznać się ze zmianami, aby odpowiednio wcześniej wprowadzić je w swoich sklepach.
Drugie miejsce zajmują klauzule z zakresu reklamacji. Spośród 58 klauzul niedozwolonych, aż 38 wpisów odnosiło się do sytuacji, w której sklep nakłada na konsumenta obowiązek spisania protokołu szkody po otrzymaniu uszkodzonej przesyłki. Jest to niezgodne z obowiązującym prawem, gdyż sprzedawcy nie mogą uzależniać rozpatrywania reklamacji od spisania protokołu.
Co ciekawe, znacząco spadła liczba klauzul, które narzucają konsumentom właściwość miejscową sądu przedsiębiorcy. W 2013 roku odnotowano 56 wpisów z tego zakresu, podczas gdy w 2012 roku w rejestrze UOKiK znalazły się aż 104 wpisy. Zgodnie z prawem, w przypadku sporu konsumenta ze sprzedawcą i wkroczenia na drogę sądową, konsument ma wybór pomiędzy sądem właściwości ogólnej, a sądem mu odpowiadającym.
Kolejną kategorię wpisów stanowią klauzule, w których przedsiębiorcy uchylają się od odpowiedzialności za opóźnienia w dostawie. W ubiegłym roku pojawiło się 55 wpisów z tego zakresu, co stanowi wzrost w porównaniu z 2012 rokiem. Należy podkreślić, że sklep, który ma podpisaną umowę z dostawcą jest jedynym podmiotem, który może dochodzić swoich praw w związku z niedopełnieniem przez dostawcę postanowień zawartych w umowie. Dlatego też to właśnie sklep ponosi odpowiedzialność za opóźnienie w dostawie zamówionego towaru do klienta.
Ostatnią grupę w zestawieniu stanowią klauzule zastrzegające prawo sklepu do zmiany regulaminu, których liczba spadła o ponad połowę do 34 klauzul. Należy w tym miejscu zwrócić uwagę, że sprzedawca ma prawo dokonać zmian w regulaminie swojego e-sklepu. Niedozwolone jest jednak zastrzeganie, że zmiany automatycznie obowiązują wszystkich kupujących.
Zdjęcie dziewczyny z kartą kredytową pochodzi z serwisu Shutterstock