W systemie pojawi się też możliwość analizowania wydajności baterii i sprawdzenia, co szczególnie wpływa na czas pracy telefonu bez ładowania. Pojawi się też możliwość podmienienia domyślnej, systemowej aplikacji do wiadomości tekstowych na inną. Nie zabraknie też pełnej obsługi VPN. W Windows Phone 8.1 znajdziemy też usługę OneDrive zamiast SkyDrive’a oraz nową aplikację do podcastów. Odtwarzacz multimedialny został też rozbity na dwie aplikacje: jedną dedykowaną muzyce, a drugą wideo. Zmieniła się też praca wielozadaniowa w systemie: przycisk “cofnij” już nie wyłącza aplikacji, a umieszcza ją w tle.
Do systemu doszedł też nowy gest do zamykania aplikacji, dokładnie taki sam, jak w przypadku Windows i Windows RT (pionowy ruch palcem w dół). System potrafi też wyświetlać przyciski funkcyjne na ekranie (których kolor można zmieniać), co oznacza, że pojawią się telefony bez sprzętowych przycisków tego typu. Pojawiły się też nowe ustawienia dotyczące transferu danych przez złącze USB.
Co ciekawe, w Windows Phone 8.1, na którego temat informacje wyciekły do Sieci, nie zawiera w sobie asystenta Cortana, który miał być odpowiedzią Microsoftu na apple’owską Siri. Warto jednak pamiętać, że to testowa wersja systemu, w której nie działa jeszcze nawet… wyszukiwarka.