Ale cofnijmy się do początku tej historii. Michelle Chapman chciała odnowić kontakt ze swoim ojcem, którego nie widziała od 21 lat. Jednak, jak to często bywa, plan ponownego zjednoczenia się z rodziną nie wyszedł. Chapman za całą sytuację obwiniała żonę swojego ojca, Louise Steen. Tak w głowie nastolatki narodził się misterny plan rozbicia związku swojego ojca. Zaczęła od założenia fałszywego profilu swojej macochy na Facebooku, z którego zaczęła wysyłać obraźliwe wiadomości do swojego ojca.
Kiedy to nie poskutkowało, fałszywe profile otrzymali kolejni członkowie jej rodziny. Chapman oślepiona żądzą zemsty, starała się aby prowadzone przez nią profile jej rodziny wyglądały na przekonujące. Kierując się swoją własną logiką z fałszywych profili zaczęła wysyłać obraźliwe wiadomości do samej siebie. Następnie zgłosiła ten fakt na policję.
Służby ścigania, jak to mają w zwyczaju, zatrzymały wszystkich członków rodziny, których fałszywe profile rozrabiały w Sieci. I tak zaczęło się śledztwo. Oczywiście Policja bardzo szybko ustaliła, że zatrzymane osoby nie mają nic wspólnego z profilami założonymi na portalu społecznościowym. Prawdziwego właściciela “kont do trolowania” również ustalono bardzo szybko. Chapman została oskarżona o trollowanie samej siebie.
Nie wiemy, czy sędzia miał problem z zachowaniem powagi podczas rozprawy, jednak jego wyrok z pewnością jest już całkiem poważny. Chapman otrzymała sądowy zakaz zbliżania się do członków rodziny, oprócz tego skazano ja na 20 miesięcy pobytu w więzieniu.