Jeśli komuś liczba 20 gigapikseli wydaje się mało imponująca, zwłaszcza jak na całą Drogę Mleczną (panoramy niektórych miast pokazywane są w wyższej rozdzielczości), to powinien wziąć pod uwagę kilka innych, wgniatających w fotel informacji. Przede wszystkim wrażenie robi czas rejestrowania tej panoramy – to rezultat ponad 10 lat pracy teleskopu Spitzer! Równocześnie to pierwsze w historii połączenie ponad 2 milionów zdjęć, które złożyły się na kompletną, 360-stopniową panoramę naszej galaktyki –Drogi Mlecznej.
Jak wiadomo, ma ona mocno spłaszczony kształt, dlatego obejmująca zaledwie 3 procent nieba panorama obejmuje ponad połowę gwiazd z naszej galaktyki. Są one przy tym znacznie lepiej widoczne, ponieważ teleskop Spitzer rejestruje je w zakresie fal podczerwonych, dużo bardziej odpornych na wszelkiego typu przeszkody, na jakie natrafia światło gwiazd w zakresie fal światła widzialnego.
Całą panoramę możemy oglądać pod tym linkiem, wybierając bardziej ogólny lub bardziej szczegółowy sposób “przeglądania” gwiazd. Każdy z nich – jak twierdzą naukowcy z NASA – może być ciekawy zarówno dla amatorów, jaki i dla profesjonalistów, na co dzień zajmujących się astronomią.
Na deser dwa filmy. Na pierwszym z nich dowiadujemy się szczegółów na temat całego projektu, z których wiele wymieniliśmy już w tekście powyżej.
Drugi, dłuższy film, który możemy obejrzeć pod tym linkiem, jest z pozoru bardziej monotonny i nieciekawy, bo pokazuje po prostu przesuwającą się przed naszymi oczyma panoramę Drogi Mlecznej. Ale jest jeden szczegół, na który warto zwrócić uwagę – pogląd “radaru”, który nie tylko ukazuje, na jaki wycinek galaktyki patrzymy w danym momencie, ale przy okazji zdradza miejsce usytuowania tegoż “radaru”. Innymi słowy, mimochodem dowiadujemy się, gdzie wśród tych miliardów gwiazd położony jest nasz układ słoneczny i nasza malusieńka ojczysta planeta.