Jak jednak słusznie zauważa Gene Aikens – osoba odpowiedzialna za Charged Card, przenośne akcesoria do telefonów są.. najczęściej większe niż same telefony. W przypadku ładowarek USB związane jest to oczywiście z ich pojemnością – większy rozmiar idzie w parze z większą pojemnością. Im większa pojemność, tym dłużej możemy utrzymać nasz telefon naładowany.
Jednak istnieje jeszcze niezagospodarowany segment tego rynku. Chodzi tu o ładowarki, które rozmiarem przypominają baterię naszego telefonu, czy kartę kredytową. Dzięki czemu są poręczne na tyle, że mieszczą się nam do portfela, tylnej kieszeni spodni, czy wewnętrznej w marynarce.
Tak właśnie powstał Charged-Card – ładowarka, kabel do transmisji danych i latarka w jednym. Waży zaledwie 110g a jej wymiary to: 8,6mm x 5,5mm x 4mm. Niestety pojemność wbudowanej w ładowarkę baterii nie powala: 400mAh, jednak na pewno pozwoli nam na naładowanie telefonu na tyle, aby z niego zadzwonić.
Gadżet dostępny jest w trzech wersjach:
- dla “starszych” sprzętów Apple, czyli: iPhone 2G, 3G, 3GS, 4G, & 4GS.
- dla nieco nowszych sprzętów Apple: iPhone 5G, 5S, & 5C.
- I z końcówką micro USB, pasującą do większości nowych smartfonów.
Charged Card nie jest również przesadnie droga. Na stronie Indiegogo można zamówić ją za 28$.