Bill Gates w wywiadzie dla Rolling Stone stwierdził, że kwota jaką Facebook wyłożył na WhatsAppa dowodzi, że bazy użytkowników są “ekstremalnie cenne”. Dodał też, że WhatsApp będzie zapewne dalej rozwijany, by umożliwiać znacznie większą ilość aktywności od wysyłania wiadomości tekstowych. Zdradził też, że Microsoft też chciał kupić ten komunikator, ale cena okazała się zbyt wysoka.
Przy okazji tego tematu, poruszony został inny, jakim jest ochrona prywatności użytkowników usług online. Gates uważa, że prawo powinno to jasno, prosto i klarownie uregulować. –
Czy jeżeli rozwodziłeś się 20 lat temu, to czy dokumentacja tego zdarzania powinna być publiczna i łatwa do odnalezienia przez nieznośnego sąsiada za pomocą Google’a lub Binga? — pyta Gates.
Współzałożyciel Microsoftu nie ma też za wiele ciepłych słów do powiedzenia na temat… Edwarda Snowdena, który ujawnił skandal związany z podsłuchiwaniem obywateli przez amerykańską Narodową Agencję Bezpieczeństwa. Gates uważa, że Snowden złamał prawo i że mógł doprowadzić do debaty publicznej na temat ochrony prywatności w inny sposób.
W wywiadzie nie zabrakło też pytania dotyczącego nowej roli Gatesa w Microsofcie. –
Satya (nowy dyrektor Microsoftu – przyp. red.) poprosił mnie o ocenę aktualnych planów na przyszłe produkty i podjęcie kilku szybkich decyzji oraz wyznaczenie nowych szlaków — komentuje miliarder, przyznając, że wywodzące się z lat dziewięćdziesiątych oprogramowanie Microsoftu wymaga więcej, niż tylko kilku szlifów w erze danych przetwarzanych w chmurze.