Od lat obserwujemy ewolucję stron internetowych. Nie zagłębiając się w szczegóły, można podsumować ją między innymi tak: przybywa obrazków. Jeśli przyjrzymy się dokładnie temu, z czego składa się strona internetowa i co z jej serwera musi pobrać nasza przeglądarka internetowa, aby móc wyświetlić ją poprawnie. Mozilla twierdzi, że za większosć ruchu w sieci odpowiada transfer plików graficznych. Redukując ich rozmiar, będziemy pobierać je szybciej.
Udostępniona aktualnie wersja mozjpeg oznaczona numerem 1.0 to fork biblioteki libjpeg-turbo, połączonej z algorytmem jpgcrush. Jak na razie redukcja rozmiaru plików graficznych przy zastosowaniu mozjpeg wynosi od 2 do 10%. Programiści Mozilli zaznaczają, że udało im się odnotować pojedyncze, dużo większe poziomy kompresji. Następnym krokiem ma być dodanie algorytmu kwantyzacji Trellis, który jeszcze bardziej zwiększy kompresję plików.
Mozilla nie zdecydowała się pójść drogą Google. Przypomnijmy, że w 2010 roku gigant z Mountain View zaprezentował swój własny format WebP, który opierał się na rozwiązaniach wykorzystywanych w kodeku wideo VP8. WebP pozwolił na redukcję rozmiaru plików graficznych nawet o 40% (bez zauważalnych strat jakości) w porównaniu do formatów PNG i JPEG. Niestety Google nadal boryka się z problemem, który polega na tym, że WebP jest po prostu mało popularnym formatem.
Z kolei format JPEG wykorzystywany jest od 1992 roku i jest jednym z najbardziej kompatybilnych formatów plików graficznych. Mozilla uważa jednak, że jak dotąd nie osiągnięto pełnego potencjału oferowanego przez format JPEG. Jednym z powodów tego stanu rzeczy jest stagnacja jeśli chodzi o poziom kompresji enkoderów. Programiści Mozilli zgadzają się, że w końcu uda się opracować format, który zastąpi JPEG i stanie się nowym “standardem” jeśli chodzi o grafikę, jednak na razie chcą skupić się na ulepszaniu plików JPEG.
Kod nowego enkodera Mozilli dostępny jest pod tym adresem: https://github.com/mozilla/mozjpeg/releases/tag/v1.0