Jak informuje firma Microsoft, w 2013 roku organy ścigania z całego świata wystosowały 72 279 żądań o ujawnienie prywatnych danych klientów giganta z Redmond. Dla porównania, w 2012 roku tych żądań było 75 378.
W pierwszej połowie roku tych żądań było 37 196 i dotyczyły one 66 539 klientów. W drugiej połowie było ich 35 083 na temat 58 676 klientów. Jak twierdzi Microsoft, 17,85 procent tych żądań dotyczyło danych, które nie istniały. 3,4 procent zostało odrzuconych jako bezzasadne. 76 procent zostało zrealizowanych częściowo, w wyniku czego ujawniono dane osobiste klienta (nazwisko, adres mailowy, adres zamieszkania, numer IP) ale nie dane trzymane przez niego na serwerach Microsoftu. W 2,32 procent przypadków Microsoft wykonał pełne wytyczne nakazu, a więc ujawnił wszystkie dane wskazanych użytkowników (w tym korespondencję na Outlooku i pliki na OneDrive).
Jedyną firmą, która również dzieli się publicznie informacjami na temat swojej współpracy z organami ścigania, jest Google, która zapewne wkrótce opublikuje swój raport. Inni dostawcy rozwiązań chmurowych, póki co, niechętnie się dzielą podobnymi informacjami.