System został opracowany przez firmę Persistent Surveillance Systems, założoną przez Rossa McNutta -emerytowanego weterana sił powietrznych Stanów Zjednoczonych. Sam McNutt opisuje swój produkt jako “Google Earth nadawane na żywo”, czyli:
Samoloty PSS, wyposażone w kamery wideo o ogromnej rozdzielczości, latają nad miastem, pozwalając ich pilotom nagrywać obszar o wielkości 65 kilometrów kwadratowych pozostając przy tym w powietrzu przez ok. 6 godzin.
Transmitowany z pokładu samolotu obraz można cofać, zatrzymywać, przybliżać lub skupić swoją uwagę na pojedynczej osobie, bądź na poruszającym się samochodzie. System nie pozwala jeszcze na identyfikację ludzi na podstawie ich twarzy, jednak w połączeniu z systemem naziemnego monitoringu policjanci mogą zidentyfikować przestępców opuszczających scenę zbrodni i śledzić ich z powietrza przez cała drogę do przygotowanej wcześniej kryjówki.
Oprócz Compton, system testowany był również w Dayton i Baltimore. Minie jeszcze trochę czasu, zanim opracowana przez PSS metoda monitoringu stanie się powszechnym narzędziem amerykańskich policjantów, jednak już teraz postrzegana jest jako kontrowersyjna. Krytycy twierdzą, że system PSS zagraża prywatności obywateli – w końcu pozwala na monitorowanie wszystkich, przez 24 godziny na dobę. Twórcy i sama policja twierdzą z kolei, że system PSS nie jest tak inwazyjny jak podobne, naziemne rozwiązania – za jego pomocą nie da się zajrzeć do mieszkań obywateli, czy zidentyfikować ludzi na podstawie ich twarzy.