Impreza w Shenzen będzie już piątą spod szyldu IEM, która odbędzie się w Chinach. Wcześniejsze edycje imprezy Intela gościły w Szanghaju, Kantonie i Chengdu. Rozgrywki na LAN-ie poprzedzą oczywiście sieciowe eliminacje, które startują już 1 czerwca.
Chiny są ważnym punktem na e-sportowej mapie świata. Przypomnijmy, że finały League of Legends, transmitowane na żywo z katowickiego Spodka oglądało ponad 450 000 Chińczyków – żaden inny kraj nie był nawet bliski pobicia tego rekordu. A jak wiadomo, im lepsza oglądalność, tym lepiej dla organizatorów. Michał Blacharz – Managing Director ds. Pro Gamingu w ESL nie ukrywa, że liczy na pobicie zeszłorocznego rekordu oglądalności:
Ze swoimi tradycjami w e-sporcie i ciągle rosnącą ilością fanów tej rozrywki, Chiny są swego rodzaju uśpionym gigantem w profesjonalnym gamingu. W ostatnim sezonie IEM osiągnął najwyższą ilość oglądających w tamtym kraju, dlatego chcemy, by gracze z Chin mogli rywalizować z zawodnikami z całego świata. Właśnie dlatego przybywamy do Chin każdego roku
. -mówi Blacharz.
Imprezę zorganizowaną w Chinach chętnie obejrzę w Sieci, jednak to na co czekam na prawdę to trzecia edycja IEM w Katowicach. Poprzednie dwie były fe-no-me-nal-ne.