W ubiegłym miesiącu prezentowaliśmy Wam projekt drona wyposażonego w puszkę sprayu, dzięki któremu grafficiarz KATSU może tagować niedostępne wcześniej miejsca. O ile jednak takie wykorzystanie dronów ociera się dość mocno o wandalizm, tak projekt Kovaca może mocno przysłużyć się światu.
Przyszłość tego projektu wygląda bardzo zachęcająco. Według Kovaca drony wyposażone w przenośne panele słoneczne mogłyby działać półautomatycznie. By zregenerować utraconą energię drony potrafiłyby wzlecieć na wierzchołek drzewa i tam wybudować małą platformę, na której mogłyby bezpiecznie wylądować i rozstawić panele słoneczne. W podobny sposób moglibyśmy wykorzystać drony do budowy mostów, łatania dachów czy innych elementów konstrukcyjnych.