Pierwsze wydrukowane w 3D owoce świata to zasługa angielskiej firmy Dovetailed (z siedzibą w Cambridge). Firmy młodej, zaledwie 3-letniej, ale to typowe dla rynku usług związanych z drukiem 3D.
W całym rozwiązaniu chodzi przede wszystkim o specjalny “atrament”. Powstaje on w wyniku poddania soku owocowego (zmieszanego z odrobiną specjalnego dodatku) procesowi zwanemu sferyzacją, dzięki któremu płyn zmienia się w postać niedużych kuleczek, przypominających nieco kawior. Są to kuleczki z bardzo delikatną skórką, natomiast wnętrze dalej pozostaje płynne.
I w tym momencie do akcji wkracza druk 3D. Z tych niewielkich kuleczek można uformować dowolny kształt, tak samo jak w czasie zwykłego drukowania w 3D. Angielscy naukowcy twierdzą przy tym, że sam proces drukowania trwa bardzo krótko (to kwestia sekund) i może być stosowany do najróżniejszych typów owoców. Wśród owoców, które wydrukowano, znalazły się między innymi jabłka, gruszki oraz właśnie maliny. Te maliny, które zjemy sobie kiedyś zaraz po wydrukowanej pizzy…