Pomysłodawca projektu – Charlie Harry – stylizuje się nieco na Willy’ego Wonkę, bohatera powieści i flmu “Charlie i fabryka czekolady”. Brytyjczyk nie rozstający się ze swoim kapelusikiem od dzieciństwa nie rozstaje się z branżą cukierniczą. Jego wynalazki jednak wykraczają znacznie poza cuda, które możemy oglądać w cukierniach – np. świecące w ciemnościach lody.
Tym razem jednak mamy do czynienia z maszyną zdolną wygenerować nam mgłę o dowolnym niemal smaku. Urządzenie wykorzystuje technologię ultradźwięków , wodęoraz odczynniki smakowe. Producent oferuje około 200 różnych odczynników począwszy od czekoladowego poprzez owocowe, aż do smaku bekonu. Możliwe jest także mieszanie smaków co daje nam nieograniczone możliwości. Efekt podkreślany jest dodatkowo przez diody LED, które podświetlają mgłę na wybrany kolor. Mgłę zajadać można tak jak sugeruje Charlie – czyli wciągając ją przez słomkę.
Według informacji do jakich dotarł Huffington Post maszyny można wypożyczyć na terenie Wielkiej Brytanii bądź kupić za “jedyne” 8400$… Tylko patrzeć jak ktoś wystartuje z podobnym pomysłem na Kickstarterze;).