W tym temacie potrzebne są gruntowne zmiany i dobrze, że Ministerstwo Środowiska pracuje nad rozwiązaniem problemu elektronicznych śmieci. Niestety podchodzi do niego z niezupełnie słusznej strony.
Jeśli ustawa przejdzie po zakupie nowego sprzętu elektronicznego stary będziemy mogli zostawić bezpośrednio w sklepie lub w miejscu dostawy, a tym najczęściej jest nasz dom. Do tej pory to na nas ciążył obowiązek zapłaty za przewóz sprzętu – wkrótce to sprzedawca będzie musiał zorganizować transport. Z punktu widzenia konsumenta jest to niewątpliwy plus.
Problem pojawi się w momencie, gdy nie będziemy chcieli oddać zużytego sprzętu. Przecież nie zawsze kupując nowego smartfona czy telewizor stary egzemplarz od razu wyrzucamy na śmietnik. Najczęściej rozdajemy sprzęt po rodzinie, zabieramy na działkę, czy po prostu wyposażamy inny pokój. Według opracowywanej ustawy jeśli nie dostarczymy od razu przy zakupie nowego sprzętu jego starego odpowiednika, zapłacimy opłatę depozytową w wysokości 15 zł. Będzie można ją odzyskać jeśli w ciągu 30 dni oddamy zużyty sprzęt. Zebrane w ten sposób środki mają pokryć koszty gospodarowania elektrośmieciami i dofinansowanie sprzedawców zapewniających transport sprzętu.
A co Wy sądzicie o wprowadzeniu takiej opłaty? 15 zł to niby niedużo, ale w ten sposób automatycznie karze się wszystkich kupujących nowy sprzęt zmuszając ich niejako do oddawania starego…
Zdjęcie elektronicznych śmieci pochodzi z serwisu Shutterstock