Do tej pory chyba każdy już słyszał o kampaniach crowdfundingowych i jednym z najpopularniejszych miejsc do ich realizowania: Kickstarterze. Przyzwyczailiśmy się, że prezentowane tam projekty, nawet te najbardziej szalone miały jakiś sens. Internetowe poczucie humoru prędzej, czy później objawi się wszędzie. Nawet na Kickstarterze.
Brown w opisie swojej kampanii napisał tylko tyle:
Robię sałatkę ziemniaczaną Krótko mówiąc, robię po prostu sałatkę ziemniaczaną. Jeszcze nie zdecydowałem jaką.
To co miało być internetowym żartem i próbą zebrania 10$ (na składniki do sałatki) szybko przerodziło się w Sieciowy fenomen. Brown ma już na swoim koncie 10 tysięcy dolarów. I wcale nie jest tym faktem przerażony. Do swojej kampanii dodał nowe cele – każdy kto wpłaci 50$ otrzyma na przykład książkę z przepisami na sałatki ziemniaczane z całego świata, za 35$ oferuje pamiątkową koszulkę, a użytkownicy którzy zdecydują się na wpłatę w wysokości 20$ otrzymają haiku o sałatce ziemniaczanej autorstwa Browna.