Internauta o nicku Paradise Decay jest olbrzymim fanem “Gwiezdnych Wojen”. Miłość do tej serii zaszczepił też swoim dzieciom. Mężczyzna od trzech lat przenosi klatka po klatce “Nową Nadzieję”, by w przyszłym roku wszyscy fani dzieła George’a Lucasa mogli zobaczyć je w nieco innej odsłonie. Paradise Decay nie robi jednak tego tylko dla rozrywki. Jego córka, darząca miłością zarówno “Gwiezdne Wojny” jak i grę studia Mojang posiada rzadką odmianę guza mózgu, z którą będzie musiała żyć do końca życia. Ten ambitny projekt ma zająć jej myśli czymś innym, niż chorobą. Zdolny tata ma marzenie, by jego film został choć raz wyświetlony w kinach dla chorych dzieci i by George Lucas, Lucas Film, studio Mojang i przedstawiciele kanału Yogscast zaszczycili ich wówczas swoją obecnością.