Konopie to nie tylko “trawka” stosowana w medycynie i jako rekreacyjna używka. Zanim uprawa tych roślin została zakazana, odgrywały one znaczną rolę w przemyśle. Już niedługo może okazać się, że znów staną się ogromnie użyteczne. Albo nawet super-użyteczne, gdyż jak udowodnił to zespół Mitlina, w swojej publikacji w ACS Nano, z włókien konopii, które do tej pory uznawane były za odpady, można wyprodukować superprzewodniki, które swoimi właściwościami dorównują grafenowi.
Mitlin opracował metodę, dzięki której za pomocą hydrotermalnej syntezy usuwa się z konopnych włókien ligninę i hemicelulozy, dzięki czemu z włókien konopii tworzy się dwuwymiarowa nanostruktura, która składa się z pozostałych po syntezie atomów węgla. Brzmi znajomo? Opis rzeczywiście pasuje do grafenu. Zaletą tworzenia superprzewodników z włókien konopii, dzięki której mogą stać się one popularniejsze od grafenu jest koszt ich produkcji. Mitlin twierdzi, że jest on kilkaset razy mniejszy w porównaniu do kosztu produkcji grafenu. Moda na konopie hodowane przemysłowo może już niebawem powrócić…