Same nazwy urządzeń – Nintendo New 3DS i Nintendo New 3DS XL (w Japonii LL) – jednoznacznie pokazują, że chodzi bardziej o odświeżenie dwóch produktów, a nie całkowite zastąpienie ich kompletnie nowymi konstrukcjami. Liczba zmian jest jednak na tyle duża, że w przypadku wielu innych firm z pewnością nie skończyłoby się na dyskretnym dodaniu słowa “New” w nazwie.
Przede wszystkim obie konsole wyposażone zostały w mocniejszy procesor. Zapewni on nie tylko lepszą pracę w przypadku wcześniej wypuszczonych gier, ale umożliwi także bawienie się nowymi tytułami (np. Xenoblade), opracowanymi specjalnie dla serii New. Do liczby zmian wewnętrznych warto także dołączyć wbudowany moduł łączności NFC i zamianę slotu kart pamięci SD na Micro SD. Warto wspomnieć również o zaimplementowanej obsłudze HTML 5.
Do tego doszły poprawione ekrany, z efektem 3D widocznym nie tylko podczas patrzenia na wprost, ale również pod kątem i wydajniejsze akumulatory, zapewniające nawet 7 godzin grania. Małą rewolucję przeszła również “klawiszologia” konsol – kolorowe przyciski YXAB, dodatkowe spusty XL i XR, dodatkowa, miniaturowa gałka analogowa.
Nowe konsole Nintendo wejdą na japoński rynek 11 października, natomiast premiery europejskiej możemy spodziewać się w przyszłym roku. W zależności od źródła informacji premiera w Stanach Zjednoczonych również nastąpi w 2015 roku lub też… nie nastąpi w ogóle.
Europejskie ceny konsol nie są jeszcze znane, natomiast w Japonii wersja mniejsza kosztować ma około 450 zł, a większa – 550 zł.