Popularyzacja sportowych kamer sprawiła, że na YouTubie wyszukać możemy całe mnóstwo spektakularnych wyczynów fanów ekstremalnych wrażeń. Nawet najbardziej ciekawy film może popsuć jednak brak stabilizacji obrazu. Dotyczy to zwłaszcza filmów typu hyperlapse, czyli puszczanych w przyspieszonym tempie. Taki efekt jest często stosowany w filmach dotyczących spacerów po mieście, górskich wspinaczek czy innych czynności, które odtworzone w normalnym tempie są zbyt nużące dla postronnego widza. Nawet jeśli nasza kamera ma włączoną funkcję stabilizacji obrazu to 10-krotnie przyspieszony obraz będzie skakał i nie nadawał się do oglądania.
Narzędzie opracowywane przez Microsoft Research ma temu zaradzić dzięki zastosowaniu specjalnych algorytmów, które odtwarzają, a następnie rekonstruują ścieżkę kamery, poprawiając przy tym też geometrię obrazu. Efekt już teraz jest imponujący, choć nie pozbawiony wad. Obraz przesuwa się płynniej, ale są momenty, w których wyraźnie widać efekt “doczytywania się klatek” z terenem. Powyżej możecie obejrzeć prezentację dotyczącą szczegółów technicznych opisywanej tu metody.