Belgijska firma SpaceBooth chce jeszcze w tym roku wysłać na orbitę okołoziemską niewielkiego sztucznego satelitę, który będzie miał tylko jedno zadanie: wykonywanie “selfików”. Co ciekawe, usługa ma być zupełnie darmowa i dostępna dla wszystkich.
Jedynym warunkiem będzie przesłanie naszego zdjęcia portretowego w formacie JPEG lub PNG, mniejszego niż 2 MB. Zostanie ono przesłane na satelitę, a następnie wyświetlone na półprzezroczystym ekranie na tle nieba, gwiazd albo Ziemi. Następnie inny, wbudowany w satelitę aparat wykona zdjęcie takiego połączenia i prześle je z powrotem w niezbyt imponującej, ale użytecznej rozdzielczości VGA (640×480 pikseli).
Satelita będzie krążył mniej więcej na wysokości 320 kilometrów nad poziomem morza i… nie będzie sterowany. Oznacza to, że tło, na jakim wykonany zostanie nasz kosmiczny autoportret, będzie za każdym razem całkowitą niespodzianką. Trochę to utrudni podpisywanie zdjęć publikowanych na Facebooku, prawda? Nie każdy będzie potrafił odpowiednio rozpoznać gwiazdozbiory w tle, tak aby skromnie poinformować “Ja na tle Wielkiej Niedźwiedzicy” albo “Takie tam, z gwiazdozbiorem Raka”. Ale to w końcu nieistotny drobiazg…