Około miesiąc temu Samsung poinformował oficjalnie, że obecny rok jest ostatnim, w którym produkować będzie telewizory plazmowe. Jeszcze wcześniej – niecały rok temu – na podobny krok zdecydowała się firma Panasonic, wręcz identyfikowana z tą technologią wyświetlania obrazu. Nic dziwnego, że obecnie również LG zapowiedziało – na razie nieoficjalnie – wycofanie się z produkcji telewizorów plazmowych.
Powody we wszystkich przypadkach są podobne – spadający popyt, dość wysokie koszty produkcji, poprawiająca się jakość telewizorów LCD oraz zwiększająca się popularność OLED-ów. Tak naprawdę plazma przegrała chyba jednak przede wszystkim marketingowo – żywsze barwy czy głębsze czernie nie okazały się widocznie wystarczająco nośne reklamowo.
Wycofanie się LG nie oznacza wprawdzie, że na świecie nie będą już produkowane telewizory plazmowe, bo na rynku zostaną jeszcze mniej znani (przynajmniej w Europie) gracze, tacy jak chińska firma Changhong Electric. Wieko do trumny plazmy już się jednak zatrzasnęło, pozostała co najwyżej kwestia wbicia ostatnich kilku gwoździków.