Śledźcie na żywo naszą relację z wielkiej premiery nowego systemu operacyjnego firmy Microsoft, która trwa od dosłownie kilku minut. Na razie wiemy o nim dwie najważniejsze rzeczy:
1. jego nazwa to
Windows 10
(i tu świat oniemiał…). Dlaczego przeskoczyli “dziewiątkę”? Odpowiedź Microsoftu można streścić dwoma słowami: Bo tak. Oczywiście stoi za nimi całe bla bla bla na temat wyjątkowej, rewolucyjnej, epokowej zmiany. W sumie więc można by od razu zmienić na 11, 20 albo i 1000… 😉
Zresztą jest jeszcze drugi żartobliwy problem – nieparzyste systemy Microsoftu uważane były zwykle za udane (np. XP, 7), natomiast te parzyste (Vista, 8), za mniej udane. Może przeskok od razu do “dziesiątki” jest też w tym kontekście próbą pewnego odczarowania rzeczywistości?
2. będzie przystosowany do pracy na wszystkich platformach sprzętowych, od telefonów komórkowych, po desktopy. Co dobrze widać na załączonym poniżej obrazku:
Oznacza to oczywiście również koniec systemu Windows Phone! Microsoft bardzo wyraźnie twierdzi, że w nowych telefonach komórkowych systemem będzie Windows 10, po prostu. Ale na telefonach nie będzie można pracować w trybie desktopowym (tradycyjnym) systemu.
Magiczne słowo, tłumaczące, jak możliwe jest stworzenie jednego systemu dla ekranów od 4 do 100 cali brzmi –
skalowalność
.
Windows 10 ma być także kompatybilny ze wszystkimi znanymi obecnie tradycyjnymi systemami zarządzania, a jego użytkownicy mają – według zapewnień Microsoftu – odnaleźć w nim wszystkie narzędzia, do których są przyzwyczajeni. Czy Wy też odczytujecie to jako “witaj z powrotem, Menu Start?” 😉 [UPDATE po kilku minutach:] TAK! Potwierdziło się ostatecznie.
Menu Start wróciło
.
Aspekt “rozrywkowy” będzie niezwykle istotny
w nowym systemie operacyjnym Microsoftu. “To będzie najlepsza platforma rozrywkowa, jaka kiedykolwiek powstała” – twierdzą przedstawiciele firmy. Z drugiej strony nowe “Okienka” są też zachwalane jako świetne narzędzie biznesowe, idealnie nadające się do wyraźnego rozdzielania danych służbowych od danych prywatnych – i to na wszystkich urządzeniach (z Windows 10, oczywiście…).
Joe Belfiore z Microsoftu podkreśla jednak, że to, co dziś zobaczymy, to nadal
wczesna wersja przedprodukcyjna
Windows 10. Dlatego nie będzie na razie demonstracji odtwarzania muzyki czy wideo albo działania Internet Explorera.
Nowe Menu Start
składa się z kilku obszarów: oprócz tradycyjnej listy aplikacji znajdziemy tam kafelek “Ja” i kilka innych programów w formie kafelkowej. Do tego (nareszcie!) polecenia wyłączenia lub zrestartowania komputera.
Wielkość kafelków w Menu Start
może być niemal dowolnie zmieniana. Poprawiono także działanie wyszukiwarki systemowej, która między innymi będzie uczyła się naszych zachowań, zwyczajów i najczęstszych wyszukiwanych elementów.
Wyraźne ukłony pod adresem użytkowników Windows 7.
Jak twierdzi Belfiore, po przesiadce na Windows 10 będą się czuli tak, jakby jechali dalej swoim starym, znanym samochodem, ale będzie to wóz znacznie lepszej klasy. Natomiast obsługa i sterowanie – tu wrażenie ma być takie, jakby nic się nie zmieniło.
Microsoft nie chce już, by użytkownicy jego systemu mieli – tak jak w Windows 8 – wrażenie dwóch zupełnie odrębnych typów aplikacji, starych i nowych. Wszystkie aplikacje mają po otwarciu wyglądać podobnie, w stylu interfejsu użytkownika znanego z Windows 7. Będzie też można otwierać nowe aplikacje typu “modern” w tradycyjnym, desktopowym trybie pracy.
Wielozadaniowość
to kolejny aspekt, na który położony jest szczególny nacisk podczas trwającej właśnie konferencji Microsoftu. Pojawił się nawet nowy przycisk na pasku zadań: “Task View” (Podgląd zadań), dzięki któremu możemy w prosty sposób obejrzeć wszystkie zadania, jakie działają w obecnym momencie. Hmm, niektórym mocno kojarzy się to z funkcjami znanymi z OS X-a…
Oprócz wielozadaniowości jest jednak również
“wielopulpitowość”
(jeśli ktoś znajdzie na to ładniejsze określenie, to prosimy o podpowiedź). Można przełączać się między wieloma pulpitami, a na nich – między wieloma aplikacjami. Sam pasek zadań ma być większy, z łatwiejszymi do znalezienia przyciskami. Udoskonalona została także funkcja dzielenia ekranu miedzy dwie aplikacje – w nowych “Okienkach” będzie w ten sposób można wydzielić aż cztery obszary dla czterech odrębnych programów!
Po ukłonie w kierunku użytkowników Windows 7, nadeszła pora na umizgi pod adresem użytkowników Windows 8. Tu także Microsoft zapewnia, że absolutnie nie chcieliby, aby musieli oni zmieniać swoje nabyte już przyzwyczajenia “kafelkowe”. Zachowany też zostanie pasek boczny w takiej postaci, w jakiej znamy go z Windows 8. No to jak w końcu…? Idziemy w kierunku Windows 7, Windows 8 czy w obu na raz?
W obu.
Dostępne będą dwa tryby obsługi systemu – tradycyjny (klawiatura i myszka) lub dotykowy (wskazany bardziej dla tabletów, smartfonów itp.).
W wersji obsługi dotykowej
ekran startowy wygląda nieco inaczej:
Swoją drogą, ma to rzeczywiście sens. Windows 8 uważany był za wygodniejszy w obsłudze przez użytkowników urządzeń z ekranem dotykowym, zaś Windows 7 chwalony był przez użytkowników obsługujących swoje urządzenie klawiaturą i myszką. Windows 10 ma połączyć obie te wygody w jedną. Ma w tym pomóc nowa funkcja nazwana “Continuum”, służąca do wygodnego przełączania między trybem dotykowym i tradycyjnym.
Udoskonalone zostało również Okno wiersza poleceń. Wygląda minimalnie inaczej i działa w nim (nareszcie…) tak banalna funkcja, jak wklejanie z pomocą skrótów Ctrl+C i Ctrl+V.
Od jutra Microsoft uruchamia “Windows Insider Program” i… zaprasza do testowania! Na początku dostępna będzie wersja przedprodukcyjna systemu na laptopy i desktopy, a niedługo później – na serwery.
Terry Myerson z Microsoftu prosi zatem o zaangażowanie się w testowanie nowego systemu i wszelkiego typu informacje zwrotne. Kolejne duże zmiany od strony konsumenckiej zapowiada na początek 2015 roku, zaś w kwietniu 2015, na konferencji Build, pojawi się więcej informacji na temat nowych aplikacji.
Przy okazji warto jeszcze raz wyraźnie podkreślić – Windows 10 będzie obsługiwał wszystkie aplikacje stworzone pod kątem systemu Windows 8/8.1.
Wstępna deklaracja długości
wsparcia dla systemu Windows 10
: 10 lat.
Ceny, ceny, co z cenami?
Niestety, tego nie dowiedzieliśmy się na dzisiejszej konferencji. Nic na temat ceny nowego systemu lub kosztu upgrade’u ze starszych wersji. SZKODA…