Na pytania internautów odpowiadało dwóch pracowników firmy OnePlus – Carl i Dawid. Sesja cieszyła się dużą popularnością (prawie 500 pytań i odpowiedzi) i – jak to zwykle w tego typu przypadkach bywa – nie była jednolita ani pod względem poziomu pytań, ani też kolejności podawania informacji. Mimo to da się z niej wycisnąć kilka ciekawych konkretów, które po części dotyczą już następcy słynnego “killera” – OnePlus One. Oczywiście ciężko jeszcze na tym etapie oczekiwać szczegółów technicznych, ale nie ulega wątpliwości, że OnePlus już nad takim następcą pracuje.
Przede wszystkim dowiedzieliśmy się, że na model OnePlus Two przyjdzie nam jeszcze poczekać co najmniej pół roku. Jego wejście na rynek planowane jest na drugi lub trzeci kwartał roku 2015. Ale nie ma się czemu dziwić, skoro popyt na OnePlus One okazał się tak duży, że dopiero od niedawna można kupić ten telefon poza specjalnym systemem zaproszeń. Jak zdradzili Carl i Dawid, zainteresowanie rynku aż 30-krotnie przekroczyło przewidywania producenta! Mając w ofercie taki bestseller, rzeczywiście nie trzeba się śpieszyć z wypuszczaniem na rynek następcy, ale rozmówcy z OnePlus podkreślali także, że chodzi o jak najlepsze dopracowanie nowego modelu. Poza tym – co tu dużo ukrywać – dochodzi też kwestia możliwości produkcyjnych, więc również model OnePlus Two dostępny będzie na początku w sprzedaży tylko poprzez specjalny system zaproszeń. Carl i Dawid podkreślali przy tym, że OnePlus pracuje równolegle nad poprawą swoich usług serwisowych – internauci mieli do nich poważne zastrzeżenia.
Nowy smartfon również pracować będzie pod kontrolą systemu Android (w wersji L), ale dalej z nakładką Cyanogen Mod. Ekran telefonu nie będzie raczej wykonany w technologii OLED (określonej przez pracowników OnePlus jako zbyt droga), natomiast duży nacisk położony będzie na wyposażenie telefonu w najlepsze, najnowocześniejsze technologii komunikacji bezprzewodowej. Nie ma za to co liczyć na możliwość ładowania bezprzewodowego, co nie spotkało się zrozumieniem zawiedzionych internautów.
Ciekawy okazał się także wątek dotyczący mniejszego smartfona. Na prośby internautów o wprowadzenie do sprzedaży modelu z ekranem o przekątnej 4,7–5 cali rozmówcy z OnePlus odpowiedzieli dość dyplomatycznie: “myślimy o tym”. Daje się jednak odczuć, że jest w tej odpowiedzi coś więcej, niż tylko zwykła kurtuazja, więc może oprócz OnePlus Two zawita również OnePlus (Two) Mini? Mało tego, być może dojdą do tego jeszcze inne urządzenia OnePlus, należące do kategorii “elektroniki ubieralnej”. Co to oznacza w praktyce? Zapewne inteligentny zegarek.
Jak to mówią: poczekamy – zobaczymy. Nie pojawiło się w tej rozmowie zbyt wiele szczegółów technicznych, ale mimo wszystko muszę przyznać, że w całości odbieram ją dość optymistycznie. Można mieć uzasadnioną nadzieję, że OnePlus Two będzie równie skutecznym “zabójcą topowych smartfonów”, co jego starszy brat. A może nawet bardziej…