Microsoft zapowiedział również, że razem ze studiem Epic Games pracuje nad dodaniem wsparcia dla najnowszych bibliotek do silnika Unreal Engine. Największa, zapowiadaną zmianą ma być dość znaczący wzrost wydajności, szczególnie, jeśli chodzi o wielordzeniowe procesory oraz bezpośredni dostęp do poszczególnych podzespołów komputera, z pominięciem software’owych sterowników i instrukcji samego DirectX. Bardzo podobne rozwiązania stosuje również AMD w swojej technologii Mantle.
W przełożeniu na tzw. doświadczenia użytkownika, cała sprawa sprowadza się do tego, że wymagania sprzętowe, jeśli chodzi o płynność wyświetlanej grafiki w grach nieco spadną, przez co granie na pececie stanie się odrobinę tańsze.
DirectX 12 ma być również dostępny dla Windowsa 8.1, więc kto nie zechce, nie będzie musiał przesiadać się na dziesiątkę.