Sony wyraźnie odeszło od podobnego pomysłu. Zaledwie kilka dni temu ogłosiło, że ich PlayStation Home będące “biedniejszym” odpowiednikiem Second Life zostanie wyłączone w marcu przyszłego roku. Sześć lat temu może był to rentowny biznes, ale dzisiaj mam wrażenie, że gracze mają coraz mniej czasu i jeśli chcą podtrzymywać wirtualne kontakty towarzyskie to robią to w trakcie gier wieloosobowych. Być może jestem jakimś wyjątkiem, ale wolę brać udział w epickich przygodach i słuchać w słuchawkach okrzyków mojego zespołu niż siedzieć na wirtualnej kanapie w pustym apartamencie (bo nikt nie chce sypnąć groszem na wirtualne dodatki z DLC) i rozmawiać o tym samym, o czym mogłabym porozmawiać na wideokonferencji.
Tymczasem choć Sony wyraźnie nie jest już zainteresowane podobnymi pomysłami, część ekipy odpowiedzialnej za PlayStation Home ma odmienne zdanie i próbuje wskrzesić tą ideę na własną rękę. No, może nie do końca na własną, gdyż do produkcji potrzebne są pieniądze, a te najłatwiej ściągnąć od samych graczy. Neotopia ma pozwalać na stworzenie avatara i apartamentu, w którym będziemy mogli spotykać się ze znajomymi. Oprócz tego mamy razem zwiedzać wirtualne światy tematyczne (np. fantasy, cyberpunk itp) i brać udział w różnych wydarzeniach. Brak jakichkolwiek głębszych szczegółów i prezentacja pozbawiona gameplayu (do tego z fatalnym dźwiękiem) nie wróży jednak dobrze temu projektowi. Tym bardziej, że gra ma być gotowa już na kwiecień przyszłego roku. Nie sądzę, by twórcom udało się zebrać wymagane 250 tys. dolarów, zwłaszcza, że do tej pory zainteresowanie kampanią jest znikome.