Lei Jun, dyrektor generalny i założyciel Xiaomi, jest bardzo zadowolony z tego, co jego firmie udało się osiągnąć od momentu jej założenia. –
Wydaje mi się, że nikt trzy lata temu, gdy zaprezentowaliśmy nasz pierwszy telefon, nie przypuszczał, że staniemy się trzecim największym graczem na rynku. Indie stają się naszym największym rynkiem zagranicznym. Przez kolejne pięć lub dziesięć lat mamy szanse stać się największą smartfonową firmą na świecie — twierdzi.
Jun nie przesadza. Mimo iż Xiaomi nie jest popularny na europejskim i amerykańskim rynku, to faktycznie udało mu się stać trzecim największym producentem smartfonów w ostatnim kwartale. Xiaomi planuje zwiększyć produkcję i wprowadzić swoją ofertę do większej ilości krajów. To jednak nie będzie łatwe: firma ta zawdzięcza swój sukces między innymi dzięki bardzo niskim marżom, co oznacza, że ma niewiele środków na walkę z gigantami rynku. Nie ma też żadnej gwarancji, że na “Zachodzie” Xiaomi powtórzy swój azjatycki sukces.