Korzystamy z nich w biurze, na kanapie przed telewizorem, w kolejkach do sklepowych kas, podczas porannego joggingu, stojąc w korku. W jednej ręce dzierżymy pilot od telewizora, w drugiej smartfon z dostępem do internetu… Jednym okiem patrzymy na wyświetlacz, drugim wyłapujemy otaczającą rzeczywistość. Co najbardziej istotne — robimy tak coraz częściej, jednak rzadko zdarza się, że poświęcamy aplikacjom pełną uwagę.
Jest to dla projektantów aplikacji istotny wyznacznik, który wpływa na stosowane rozwiązania wizualne oraz techniczne. Warto zastanowić się, które z nich mają największy wpływ na naszą wygodę. Oto pięć przykładowych cech dobrej aplikacji mobilnej.
1. Manualno-wizualny layout na 5
Najnowsze modele smartfonów posiadają coraz większe wyświetlacze, oferujące bogactwo kolorów. Wydaje się, że producenci oprogramowania częstokroć zdają się przywiązywać do tego zbyt dużą uwagę, zalewając swoje programy szalonymi kontrastami, feerią barw oraz ekstremalnymi przejściami pomiędzy jednym ekranem a drugim. W obliczu różnych warunków oświetleniowych krzykliwy layout może znacznie tracić na swojej użyteczności. Dlatego też ważna jest funkcjonalność warstwy graficznej, a badania pokazują, że przeciętny użytkownik ceni jednolite tło, brak zbędnych upiększaczy i krzykliwych motywów.
Jeżeli chodzi o warstwę manualną, każdy użytkownik smartfona przynajmniej raz narzekał na to, że korzystanie z klawiatury na ekranie dotykowym bywa trudne, a z pewnością jest dużo mniej wygodne niż posługiwanie się klawiaturą komputerową. Tym bardziej, że z aplikacji mobilnych korzystamy często podczas przemieszczania się, a nasze palce są wówczas bardzo nieprecyzyjne. Bardzo łatwo ulec frustracji, jeżeli w sposób niezamierzony trzeci raz z rzędu “stuknie” się w pole reklamy tylko dlatego, że zostało umieszczone tuż obok przycisków: “dalej”, “kontynuuj”, “akceptuj”. Przyciski muszą być zatem nie tylko na tyle duże, aby bez problemu zauważyć je, patrząc na ekran z pewnej odległości, ale powinny być też odpowiednio odseparowane od innych elementów interfejsu, tak aby np. osoby o dużych palcach mogły bez większych problemów akceptować (zamiast odrzucać), zapisywać (zamiast usuwać), wyszukiwać (zamiast anulować zadanie). Nic tak nie irytuje, jak kolejne próby uzyskania potrzebnego efektu. Jak radzi projektantom aplikacji mobilnych spidersweb.pl: “Nie bójcie się dużych guzików, nie bójcie się wykorzystywać dołu ekranu do umieszczenia przycisków odpowiedzialnych za ważne/często wykorzystywane funkcje”.
2. Podpowiedź: dane
Nieskrępowanemu poruszaniu się w środowisku aplikacji przy ograniczeniu “niechcianych kliknięć” powinien również towarzyszyć intuicyjny mechanizm wprowadzania danych. Mianowicie im mniej musimy wpisywać, tym lepiej. Dla przykładu, łatwiej wybrać adres korespondencyjny z książki adresowej niż wprowadzać po kolei każdy jego element. Dlatego np. mobilna wyszukiwarka nieruchomości Morizon proponuje suwaki zamiast pól tekstowych. Aplikacja zachowana jest w stonowanych, dobrze dobranych kolorach, a opcje na ekranie głównym prezentowane są w postaci dużych, wyraźnych ikon. Każde kryterium znajduje się na osobnej belce, a dane można określać za pomocą schludnie wykonanych przycisków, rozwijalnych menu i suwaków.
W każdej aplikacji, w której zastosowano formularze, wskazana jest obecność autouzupełniania domyślnych wartości w formie podpowiedzi, sugestii, a także funkcjonalność zapewniająca wyświetlanie ostatnich wyników wyszukiwania czy filtrowania po części wyrazu.
Inaczej z kolej przedstawia się sytuacja w przypadku aplikacji bankowych. Agencja HyperMedia przetestowała aplikacje 8 popularnych instytucji bankowych. Jak podaje jestem.mobi, powołując się na wyniki powyższego badania, oszczędność kilku sekund (np. w przypadku konieczności dodatkowego potwierdzania przelewów) nie jest wartością, dla której użytkownicy są gotowi zrezygnować z poczucia bezpieczeństwa. W tym przypadku więcej danych do wprowadzania — znaczy lepiej.
3. Intuicyjność
Element nieodzowny. Jeżeli chodzi o skuteczność interakcji aplikacji mobilnych, najlepiej egzamin zdają te wykorzystujące gesty. Największą korzyścią ze stosowania gestów są ułatwienia w nawigacji, ponieważ gesty zastępują z powodzeniem wiele przycisków akcji — “usuń” “zapisz”, “wstecz”, “dalej”.
Niezbędny dla zapewnienia użytkownikom wygody jest odpowiedni dobór gestu do wywołania pożądanej akcji, a także dopasowanie go do architektury konkretnego systemu operacyjnego, pod który udostępniana jest aplikacja.
Intuicyjność aplikacji poprawia czytelność i przejrzystość projektu — rezygnacja ze zbędnych elementów, które mogą uniemożliwić szybkie znalezienie docelowego miejsca, takiego jak przycisk przejścia do kolejnego ekranu, wynik wyszukiwania lub okno do wprowadzenia kryteriów wyszukiwania.
Zabiegiem, który poprawia funkcjonalność, jest również usunięcie z ekranów zbędnych elementów nawigacji i innych dystraktorów, które skutecznie odciągają uwagę od realizacji głównego celu korzystania z aplikacji.
4. Mniej znaczy więcej – pożyteczny minimalizm
W przypadku aplikacji mobilnych korzystniej wypadają te, które skupiają się na konkretnej funkcjonalności, a nie te, do których producenci chcą zapakować jak największą liczbę udogodnień i usług. Ma to bowiem bezpośredni wpływ na ergonomię użytkowania i właściwe identyfikowanie elementów. Smartfon nie jest laptopem z dużym pulpitem oraz możliwością wygodnego przyjrzenia się komponentom czy otwarcia poszczególnych rozwiązań oferowanych przez program w nowych oknach, pomiędzy którymi swobodnie można “przeskakiwać”. Wygrywają zatem programy, w których architektura jest uproszczona i logiczna. Wiąże się to z przejrzystym interfejsem użytkownika, gdzie liczba dostępnych opcji jest wyważona i rozmieszczona w odpowiednich miejscach (punkty 1. i 3.). Ta cecha ma również wpływ na oszczędność czasu użytkownika. Odnalezienie w gąszczu możliwych czynności tej właściwej i pokonanie innych ograniczeń to wartość bezcenna, umożliwiająca sprawne i szybkie zrealizowanie celu przypisywanego danej aplikacji.
5. Innowacyjność mile widziana
Być może nawet najmilej. Każda z aplikacji jest na swój sposób innowacyjna, ponieważ firmy projektujące prześcigają się w wymyślaniu rozwiązań mających zapewnić im przewagę nad konkurencją, a klientów przyciągnąć nowoczesnością.
Przykładowo aplikacja Zalando jest unikatowym rozwiązaniem bazującym na mechanizmie wyszukiwania produktów za pomocą zdjęcia – nowa funkcjonalność umożliwia klientom znalezienie w ofercie sklepu produktów podobnych do widniejących na wykonanym zdjęciu. Oprócz tego użytkownicy tej aplikacji, jak również aplikacji np. Wizaż.pl, mogą korzystać ze skanera kodów kreskowych. W przypadku Wizaż.pl umożliwia to znalezienie opinii o danym produkcie tylko na podstawie kodu, bez konieczności wpisywania np. marki.
Z kolei, jak informuje mobirank.pl, nowa aplikacja Google już wkrótce będzie tłumaczyła tekst ze zdjęć oraz rozpoznawała język rozmowy w czasie rzeczywistym. Oznacza to, że będziemy mogli nakierować obiektyw smartfona np. na menu w restauracji, planszę informacyjną lub cokolwiek, czego nie jesteśmy w stanie zrozumieć w czasie podróży zagranicznej, a treści zostaną od razu przetłumaczone. Aplikacje mobilne w zdecydowany sposób ułatwiają życie użytkownikom. Ich funkcjonalność i intuicyjność pozwalają na szybki dostęp do żądanych informacji w każdej dziedzinie życia. Stały rozwój technologiczny pozwala przypuszczać, że wciąż będą pojawiać się coraz bardziej nowatorskie rozwiązania.