Do tej pory wśród dostępnych w sprzedaży smartfonów najszybciej ściągały dane te urządzenia, które korzystały z łączności LTE-A z podwójną agregacją pasma (maksymalny download: 150 Mb/s). Samsung chwali się jednak, że nowy Galaxy Note 4 LTE-A, który zostanie oficjalnie wprowadzony na rynek w styczniu 2015 roku, obsługuje potrójną agregację pasma – jako pierwszy smartfon na świecie – co oznacza maksymalny transfer podczas ściągania danych wynoszący aż 300 Mb/s (LTE kategorii 6), a w przyszłości nawet 450 Mb/s (LTE kategorii 9). Przy okazji warto wspomnieć, że nowy Note 4 będzie też prawdopodobnie pierwszym dostępnym w sprzedaży telefonem wyposażonym w procesor Qualcomm Snapdragon 810!
O co chodzi z tą agregacją pasm? Maksymalna szerokość pojedynczego pasma (20 MHz) uniemożliwia uzyskanie odpowiedniej przepustowości złącza radiowego typu LTE-A. Rozwiązaniem jest właśnie wykorzystanie kilku pasm równocześnie (agregacja jest w tym przypadku lepszym słowem niż łączenie, ponieważ nie muszą być to pasma sąsiadujące). Łącznie specyfikacja LTE-A umożliwia wykorzystanie nawet pięciu pasm, a więc teoretyczna maksymalna szerokość takiego “dużego pasma” to 100 MHz, a maksymalny teoretyczny transfer podczas ściągania danych może wynieść aż 1 Gb/s.
Niestety, jest w tej beczce transferowego miodu jeszcze łyżka dziegciu – dostępność tej wersji phabletu Samsunga. Nie wiemy jeszcze, gdzie będzie można go kupić, ale być może będzie to dosyć trudne. W najbardziej pesymistycznym scenariuszu ta wersja Galaxy Note 4 dostępna będzie oficjalnie wyłącznie na rynku w Korei Południowej.