Pamiętacie aferę Bendgate i wyginającego się zaskakująco łatwo iPhone’a 6 Plus? Apple najpierw starało się zaprzeczać, później wyjaśniać i w niezbyt zręczny sposób ją wyciszyć, ale wszystko to powodowało, że afera robiła się jeszcze głośniejsza. A YouTube puchł od filmików, na których kolejni użytkownicy pokazywali wygięte lub właśnie wyginające się (z ich pomocą) iPhone’y czy nawet iPady. Tim Cook na słowa typu zginać albo wyginać musi pewnie od tamtej pory reagować ciężką alergiczną wysypką.
Tym większym zaskoczeniem może być w tym kontekście informacja, że Apple zgłosiło patent dotyczący właśnie smartfona, który się wygina. Spotkało się to zresztą z lekko złośliwymi komentarzami w stylu:
zaraz, zaraz, opatentowali telefon, który mają już normalnie w sprzedaży?
Ale takie są fakty, absolutnie na serio – Apple zgłosiło patent na urządzenie, które można wyginać! Przy czym giętkie ma być w nim tak właściwie wszystko – nie tylko obudowa, ale także podzespoły wewnętrzne, akumulator i przede wszystkim ekran.
No, no… Nie wiemy, jak wy, ale my zaczęliśmy być nagle niezwykle ciekawi, jak wyglądać będzie iPhone 7. I jak będzie się zachowywał w kieszeni spodni użytkownika.