Regin to oprogramowanie służące do wychwytywania wrażliwych danych, takich jak hasła, maile czy dokumentów tekstowych, a następnie potajemnego przesyłania ich dalej. Innymi słowy, jeszcze jeden trojan, ale jednak być może nieco różniący się od pozostałych.
Jak podaje Der Spiegel, eksperci z rosyjskiej firmy Kaspersky zauważyli daleko idące podobieństwa między kodem tego trojana a oprogramowaniem o nazwie Qwerty, opisanym w materiałach ujawnionych przez Snowdena. Oprogramowaniem, które przygotowane zostało przez tzw. “Sojusz pięciorga oczu”, czyli tajne porozumienie instytucji zajmujących się bezpieczeństwem (jak ktoś woli prosto z mostu – szpiegowaniem) Stanów Zjednoczonych, Anglii, a później także Kanady, Australii i Nowej Zelandii.
Trojan Regin określany jest przez ekspertów Kaspersky’ego (któremu wtórują pracownicy Symanteca) jako “majstersztyk” – jedna z najlepszych broni toczącej się obecnie cyberwojny, której atakami padły instytucje w co najmniej 14 krajach świata, takich jak Belgia, Niemcy, ale także Brazylia, Indie czy Indonezja. Kaspersky nie komentuje wprost, co oznacza tak daleko idące podobieństwo między tym programem a oprogramowaniem z dokumentów ujawnionych przez Snowdena, ale Der Spiegel nie owija w bawełnę i nie ma wątpliwości, kto jest jego autorem.