Jeśli ujawniony profil User Agent jest prawdziwy i jeśli rzeczywiście chodzi o Samsunga Galaxy S6 (tym razem skrywającego się pod nazwą kodową SM-920A), to nowy flagowiec koreańskiego producenta będzie wyposażony w ekran o rozdzielczości QHD (1440×2560 pikseli). Pogłoski dalej mówią jednak o 5,5-calowej przekątnej wyświetlacza, co przekłada się na gęstość upakowania pikseli na poziomie 534 ppi.
Ciekawie zapowiada się również kwestia procesora nowego smartfona. Wszyscy spodziewają się oczywiście, że będzie on wyposażony w Snapdragona 810, ale podobno układ Qualcomma cierpi na problemy związane z nadmiernym przegrzewaniem się. Ostatnie informacje mówią zatem, że zdecydowana większość egzemplarzy nowego Galaxy S6 pracować będzie pod kontrolą autorskiego chipu Samsunga – Exynosa 7420. Snapdragon 810 ma trafić jedynie do około 10 procent urządzeń.
Najnowsze pogłoski mówią również o 3 GB pamięci RAM, dwóch aparatach (16 mln pikseli z tyłu i 5 mln pikseli z przodu) i oczywiście Androidzie w wersji Lollipop. I jeszcze jedna nowość – S6 będzie najprawdopodobniej wyposażony w nowy typ czytnika linii papilarnych, równie dokładny, co w smartfonie iPhone 6.
A jakie jest proste wytłumaczenie istnienia pogłosek, które czasami się wykluczają lub są sprzeczne? Jedno jest pewne – Galaxy S6 będzie występował na rynku w wielu, naprawdę wielu wersjach, przy czym dotyczyć to będzie zapewne nie tylko procesorów, ale nawet ekranów tego telefonu.