W efekcie graczom zaczęły znikać gry zakupione u powyższych pośredników. Gry, za które zapłacili własnymi pieniędzmi.
“Regularnie zajmujemy się deaktywacją kluczy, które zostały pozyskane przez oszustwo i odsprzedane dalej. W tym przypadku badamy pochodzenie oszustwa i gdy tylko otrzymamy więcej informacji będziemy informować swoich klientów. W międzyczasie poszkodowani gracze powinni samodzielnie skontaktować się z dostawcą, od którego zakupili klucz.” – wyjaśnił rzecznik Ubisoftu.
Z jednej strony postępowanie wydawcy jest zrozumiałe – w jakiś sposób próbuje walczyć z nieuczciwą sprzedażą. Z drugiej jednak strony poszkodowani zostali tu gracze, którzy – jak każdy – szukali oszczędności.