Sama idea stojąca za TOB Cable nie jest niczym nowym. Od lat istnieją na rynku przejściówki czy kable z wymiennymi końcówkami. Zazwyczaj obracają się one jednak wokół jednego standardu – przykładowo USB wymienimy na micro USB lub mini USB. Tymczasem TOB Cable zamierza zaoferować nam komplet, dzięki któremu prześlemy do telewizora obraz, podłączymy dźwięk, naładujemy iPhone’a i połączymy tablet z komputerem. I to dotyczy tylko wersji prototypowej, gdyż w późniejszym etapie produkcji planowana jest jeszcze końcówka mogąca być zasilaczem do laptopa, ładowarką samochodową, USB typu C i innymi wynalazkami.
Ale to jeszcze nie wszystko. TOB Cable według zapewnień producenta ma przesyłać dane i energię znacznie szybciej niż standardowe kable.
Pomysł jest teoretycznie super, choć cena 65 dolarów za komplet wydaje się wygórowana. Abstrahując jednak od tej kwoty wydaje mi się, że praktyczne zastosowanie takiego kabla nie będzie wcale lepsze od tradycyjnego rozwiązania. Owszem, jeden kabel w torebce zajmuje mniej miejsca niż 5, ale pomyślcie sobie jak łatwo jest zgubić taką małą, wymienną końcówkę. Poza tym pozostaje jeszcze kwestia prawa Murphy’ego – choćbyś miał przy sobie zestaw tuzina przejściówek, w awaryjnej sytuacji i tak okaże się, że tej najpotrzebniejszej nie zabrałeś z domu;). A wtedy ubytek 65 dolarów z portfela jakoś dotkliwiej zaboli.