Pamiętacie nasz artykuł dotyczący czasu pracy pierwszego “mądrego” zegarka firmy Apple? Prawdopodobnie będzie to pięta achillesowa nowego urządzenia, które w sposób aktywny może działać zaledwie… 3-4 godziny! Oczywiście nie są to jeszcze w pełni oficjalne informacje, ale obecne doniesienia pośrednio je potwierdzają.
O co konkretnie chodzi? Wśród reguł, do jakich mają stosować się niezależni twórcy oprogramowania dla Apple Watch, znaleziono rygorystyczny wymóg, by program zniechęcał użytkownika do patrzenia na ekran zegarka dłużej niż 10 sekund. Innymi słowy, Apple chce ograniczyć możliwość użytkowania swojego smartwatcha jedynie do zerkania na niego od czasu do czasu – dzięki temu jego czas pracy może zostać znacząco wydłużony.
Cóż, zerknięcie rzeczywiście wystarczy, by sprawdzić powiadomienia czy dowiedzieć się, która jest godzina. Smartwatche tym różnią się jednak od zwykłych zegarków, że czasem rzeczywiście warto popatrzeć na nie nieco dłużej, np. korzystając z nawigacji czy czytając maila. Chyba ktoś o tym zapomniał. A zresztą nawet to “znaczące wydłużenie” oznacza prawdopodobnie, że zegarek trzeba będzie ładować co najmniej raz dziennie…