Podczas Game Developers Conference 2015 można było obejrzeć ciekawy dodatek do gogli Oculusa, prezentowany przez firmę Feelreal. Jest nią zasilana z akumulatora i sterowana poprzez Bluetooth maska na twarz, podpinana pod goglami. Bardzo ciekawa maska.
Produkt Feelreal zawiera dmuchawy ciepłego powietrza, dmuchawy chłodnego powietrza, silnik powodujący wibracje maski, mikrofon oraz specjalny rozpylacz. Współpracuje z nim wyjmowalny pojemnik, który można oczywiście uzupełniać, zawierający – tu cytat – “siedem unikalnych zapachów”. Jak bardzo unikalnych? W pojemniku zawarte są bowiem zapachy: oceanu, dżungli, ognia, trawy, prochu, kwiatów i metalu. Cóż, nie wiem jak wam, ale tak na szybko ciężko mi sobie wyobrazić zapach ognia albo metalu. Są niewątpliwie unikalne.
Jak wypowiadają się osoby testujące Oculus Rifta wzbogaconego o maskę Feelreal, wrażenie z jej użytkowania jest przerażająco realne. Do tej pory to właśnie nos użytkownika stanowił pewien łącznik ze światem rzeczywistym, na przykład patrzymy sobie na piękny, zielony krajobraz buchający dziką przyrodą, słyszymy też odpowiednio przygotowane dźwięki, ale równocześnie czujemy zapach zakurzonego, suchego biurka i oczywiście samych “plastikowych” gogli. Po dodaniu zapachów, gorących lub zimnych podmuchów i jeszcze do tego wstrząsów, to właśnie wirtualny świat staje się już tak realny, że jest to aż… straszne. Czuje się wiatr podczas jazdy wirtualnym samochodem, czuje się kroplę wody spadającą na policzek podczas oglądania wodospadu, czuje się żar ognia płonącego wokół nas.
Brzmi to bardzo obiecująco, nie sądzicie? Zrobimy wszystko, żeby móc przetestować tę maskę jak najszybciej!