Projekty zostaną zaprezentowane na żywo w przyszłym miesiącu na targach w Hanowerze, ale już teraz możemy podejrzeć rezultat prac inżynierów. BionicANT (Autonomous Networking Technologies), czyli robotyczne mrówki, są wzorowane na prawdziwych owadach. Nie tylko wyglądają, ale też zachowują się jak robotnice z kolonii mrówek dzięki skomplikowanym algorytmom sterowania. Każda mrówka podejmuje decyzje samodzielnie, ale podporządkowana jest wspólnemu celowi. Dzięki komunikacji mechaniczne robotnice potrafią ze sobą współdziałać.
Festo dalej rozszerza swoją ofertę latających robotów. Ich motyle zwane eMotionButterflies poruszają się autonomicznie po zamkniętym terenie i dzięki systemowi kamer na podczerwień oraz wewnętrznej nawigacji nie wpadają na siebie. Ich ruch prezentuje się niezwykle naturalnie. Motyle utrzymują się w powietrzu przez 4 minuty (15 minut trzeba poświęcić na proces ładowania), a najszybciej mogą poruszać się z prędkością 2,5 m/s.
Ostatnim osiągnięciem inżynierów z Festo jest zaś przyssawka o nazwie FlexShapeGripper, której konstrukcja przypomina język kameleona. Przymocowane do mechanicznego ramienia urządzenie potrafi dostosowywać swój kształt do obiektu, owinąć się wokół niego i przenieść w inne miejsce. Takie rozwiązanie mogłoby się sprawdzić w robotach usługowych czy liniach montażowych.