Szczęśliwcy, którzy w Tinderze zostali “dopasowani” do Avy mieli okazję odbyć z nią krótkie pogawędki. 25-latka sama angażowała ich do zwierzeń natury emocjonalnej. Chciała wiedzieć, czy kiedykolwiek byli zakochani, co sprawiło, że przyciągnął ich jej profil i gdzie mogliby się umówić na spotkanie. Ot, konwersacja typowa dla portali natury randkowej. Spośród jej pytań w zasadzie tylko jedno wymykało się schematowi – “Co czyni Cię człowiekiem?”. Cała rozmowa brzmiała jednak naturalnie.
Dopiero w momencie, gdy Ava podawała swój profil na Instagramie mężczyźni doznawali olśnienia. Okazało się bowiem, że twarzy pięknej dziewczynie użyczyła Alicia Vikander, odtwórczyni głównej roli w filmie “Ex Machina” opowiadającym o androidzie, który stara się być jak najbardziej ludzki. Tym samym tinderowa Ava to po prostu… reklamowy bot. Marketingowo – genialne posunięcie. Pod względem etycznym – kubeł zimnej wody wylany na osamotnione serca młodych mężczyzn poszukujących w sieci drugiej połówki.
“Ex Machina” to jeden z 10 najciekawszych filmów sci-fi tego roku. Po więcej informacji na ten temat odsyłam do naszego artykułu.