Na razie możemy powiedzieć, że wykonany został kolejny krok na drodze ku wygodnemu i precyzyjnemu bezprzewodowemu wysyłaniu energii na duże odległości. Japońskim naukowcom udało się bowiem z wykorzystaniem mikrofal przesłać 1,8 kilowata energii na odległość 55 metrów. To tyle, ile potrzeba, by zasilić chociażby czajnik elektryczny.
Warto dodać jeszcze dwie informacje. Po pierwsze, nie były tworzone jakieś specjalne warunki takie jak próżnia – przesyłanie odbywało się poprzez zwykłe, ziemskie powietrze. Po drugie twórcy eksperymentu zapewniają, że uzyskano w nim ogromną dokładność przekazania energii bezpośrednio do odbiornika – to warunek jeszcze trudniejszy do spełnienia niż sama odległość bezprzewodowego przesyłu energii.
Cóż, do stworzenia wielkich sztucznych farm słonecznych krążących na orbitach geostacjonarnych na wysokości około 36 tysięcy kilometrów trochę nam jeszcze brakuje, ale naukowcy z JAXA (Japońska Agencja Eksploracji Przestrzeni Kosmicznej) sądzą, że praktyczne zastosowanie opracowywanych przez nich technologii będzie możliwe już około roku 2040. Wielu z nas dożyje zatem być może chwili, kiedy zależność od ropy, gazu czy węgla kamiennego pozostaną jedynie niemiłym wspomnieniem z przeszłości…