Nie jest to na pewno najpiękniejszy port asystent głosowego, jednak Portaña (tak brzmi oficjalna nazwa Cortany w wersji na Androida) działa. O ile ktoś potrafi mówić po włosku, ponieważ jest to jedyny język obsługiwany przez androidową Cortanę.
Za ten niezwykle ciekawy port odpowiedzialna jest grupa OrangeSec, która pochwaliła się efektami swojej pracy na tegorocznej edycji imprezy Droidcon. Metoda, w teorii nie brzmi zbyt skomplikowanie: ot, zwykły spoofing serwerów DNS i odrobina grzebania w certyfikatach SSL wystarczą, żeby przekonać backendowe serwery Microsoftu do tego, że łączy się z nimi kolejny telefon z Windows Phone na pokładzie.
Praca OrangeSec, jak sami przyznają, powstała aby zademonstrować możliwości Cortany na Androidzie. W końcu Microsoft rok temu sugerował, że być może, w niedalekiej przyszłości ich asystent głosowy będzie dostępny nie tylko dla Windows Phone. Kiedy? Nie wiadomo. Do tego czasu, jeśli umiecie mówić po włosku, możecie zainteresować się Portañą.