Konsola Xbox One domyślnie działa w trybie “instant on”, a więc nie wyłącza się całkowicie, a jest usypiana, dzięki czemu nawet po jej wyłączeniu można zdalnie nią zarządzać (na przykład wybudzić ją za pomocą telefonu komórkowego znajdując się z dala od konsoli, by ta zaczęła pobierać nową grę z Sieci). Funkcję tę można wyłączyć w ustawieniach konsoli. Microsoft twierdzi, że ów tryb kosztuje amerykańskiego użytkownika o 6,5 dolara do 15,5 dolara rocznie, ekologowie twierdzą jednak, że to i tak zbyt wiele.
Microsoft postanowił z nimi nie walczyć i oświadczył, że wszystkie nowe konsole będą przy pierwszym uruchomieniu pytały użytkownika o to, w jakim trybie mają funkcjonować, dokładnie informując o zaletach i wadach każdego z trybów. Dodał też, że kolejne aktualizacje systemu konsol Xbox redukują ich zużycie energii. Microsoft twierdzi, że zredukował pobór mocy trybu “instant on” o ponad 30 proc. od dnia premiery konsoli.