Departament policji w Lucknow w Indiach zakupił właśnie pięć dronów wyposażonych w gaz pieprzowy. Maszyny zostaną użyte w sytuacjach, w których niewielkiej grupie policjantów trudno zapanować nad tłumem np. podczas zamieszek. Każdy dron może przenieść ładunek o wadze 1,9 kg. Koszt zakupu takiego uzbrojonego, latającego robota wynosi 9600 dolarów. Źródło nie ujawnia dokładnej specyfikacji urządzenia, ale niewykluczone, że chodzi o model Desert Wolf, o którym pisaliśmy w czerwcu ubiegłego roku.
Miasto wcześniej używało dronów do patrolowania ulic podczas uroczystości religijnych, ale teraz będą po raz pierwszy wykorzystywane w charakterze ofensywnym. Policja wierzy, że drony pomogą im w sytuacjach kryzysowych, w których z uwagi na korki na ulicach miasta oddziały specjalne nie zawsze są w stanie dojechać na czas. Istnieją jednak obawy, że operatorzy dronów nie poradzą sobie z trafną analizą sytuacji. Podczas gdy tradycyjny oddział policjantów są w stanie odróżnić podżegaczy w tłumie od przypadkowych osób, z perspektywy lotu ptaka może to być trudniejsze do wykonania. Z drugiej jednak strony być może sama obecność dronów podziała na tłum jak kubeł zimnej wody, a gaz pieprzowy będzie rozpylany tylko w ostateczności.
Co sądzicie o tym pomyśle? Czy czulibyście się bezpieczniej w tłumie podczas ważnych wydarzeń sportowych/ kulturowych, gdyby nad Waszymi głowami latały uzbrojone drony?