Można podejrzewać, że Apple chętnie uniezależniłoby się od swojego koreańskiego rywala. Zresztą najlepszym tego przykładem są procesory A8, wykorzystywane w smartfonach iPhone 6 i 6 Plus, produkowane przez firmę TSMC. Cóż jednak robić, jeśli tajwański producent nie oferuje jeszcze procesu technologicznego 14 nm oraz technologii FinNET – Apple musiało wrócić do komponentów oferowanych przez Samsunga, który ma już te technologie opracowane.
O całej sprawie informowaliśmy już w styczniu, więc nie jest to zupełnie nowa informacja. Tym razem źródło informacji jest jednak pewniejsze (agencja Bloomberg), a także dowiadujemy się nieco więcej. Znamy na przykład drugiego, oprócz Samsunga, dostarczyciela układów A9 – będzie nim firma Globalfoundries, wytwarzająca nowe procesory na licencji… Samsunga.
Jakie będą nowe iPhone’y, których premiery spodziewamy się już we wrześniu 2015 roku? Z tego co już wiadomo o chipach A9, wykorzystywać będą nie 1 GB, ale 2 GB pamięci RAM (prawdopodobnie typu LPDDR4). To oznacza z pewnością znaczący przyrost wydajności, choć warto pamiętać o tym, że iOS i oprogramowanie przeznaczone dla tego systemu nie wymaga aż takiej ilości pamięci, co chociażby Android. W dłuższej perspektywie może się jednak okazać, że nowe aplikacje, tworzone pod kątem iPhone’a 6s czy 6s Plus (nazwy oczywiście na razie hipotetyczne), mogą się okazać zbyt wymagające dla starszych urządzeń z logiem nadgryzionego jabłka.