Z bólem radzić sobie można na wiele sposobów. Najczęściej sięgamy po środki farmakologiczne, jednak pomocne bywają też masaże, kąpiele czy naświetlania. Do jednych z nowszych wynalazków w tej dziedzinie zaliczyć można metodę TENS, która oszukuje ośrodki nerwowe mózgu uderzając w wybraną partię ciała impulsami elektrycznymi o niskiej częstotliwości. Ponieważ impulsy nerwowe informujące mózg o bólu miejscowym zostają zablokowane, w efekcie przestajemy odczuwać ból i to praktycznie w kilka sekund. Choć technika TENS jest używana od lat w różnych formach terapii to z uwagi na duże gabaryty sprzętowe i spore koszty nie trafiła pod strzechy. Cur chce to zmienić.
Gadżet przypominający większy plaster korzysta z dobrodziejstw technologii TENS. Wystarczy odlepić część obudowy, pod którą kryje się żel przewodzący impulsy elektryczne, przyczepić plaster do ciała i dostosować intensywność kuracji bezpośrednio na urządzeniu lub poprzez aplikację na smartfonie. W zależności od rodzaju bólu efekt odczuwalny może być natychmiast, lub w trakcie kilkudziesięciu minut. Na jednym ładowaniu bateria wytrzyma 3 godziny. Cur można zamówić w przedsprzedaży za kwotę 149 dolarów. Później urządzenie ma kosztować 299 dolarów.