Problemem jest tu brak obecności Słońca w nocy i słabej jakości akumulatory, które nie są w stanie długo magazynować zebranej z paneli słonecznych energii. Tu właśnie z pomocą ma przyjść system Tesla Energy, w skład którego wchodzi Powerwall. Urządzenie to jest montowanym na ścianie akumulatorem litowo-jonowym, który magazynuje zgromadzoną energię w ciągu dnia i oddaje ją następnie niezależnie od stopnia nasłonecznienia czy pory dnia. W zestawie otrzymujemy też system kontroli termicznej i oprogramowanie. Powerwalle będą dostępne w dwóch opcjach przechowujących 7 i 10 kWh. Ich koszt to odpowiednio 3 oraz 3,5 tysiąca dolarów. Niestety do tego doliczyć należy koszty samych paneli słonecznych i inwertera.
10 kWh to zbyt mało, by mówić o całkowitym zasileniu gospodarstwa domowego. Powerwall ma docelowo zmniejszyć rachunki za energię o około 25% i stanowić źródło awaryjne, zwłaszcza w takich obiektach, które w wyniku złej infrastruktury są często odcinane od prądu. Oprócz rozwiązań dla domu Tesla Motors przygotowało też Powerpacki, czyli znacznie większe Powerwalle o mocy od 500 kWh do 10 MWh. 160 milionów Powerpacków musiałoby stanąć w USA by kraj przerzucił się w całości na energię odnawialną.