Spam jest jednym z najważniejszych powodów blokowania miejsca na twardych dyskach, zatykania się łącz oraz spowalniania działania serwerów. Bezpośrednie ryzyko jakie niesie ze sobą spam to kradzież pieniędzy, a nawet tożsamości użytkowników Internetu oraz naruszenie ich prywatności i bezpieczeństwa. Zagrożeń wynikających ze spamu jest jednak znacznie więcej.
Najnowszy raport Sophos, podsumowujący działania najbardziej spamujących państw na świecie w pierwszym kwartale 2015 roku, ułatwia uświadomienie sobie skali tego problemu.
TOP 3 rankingu Parszywej Dwunastki
Podobnie jak w zeszłym roku, Stany Zjednoczone utrzymały wiodącą pozycję w generowaniu światowego spamu. W tym roku, z miejsca drugiego, awansowały na pierwszą pozycję z wynikiem 10%. Drugą lokatę w rankingu zajął Wietnam, przeskakując o 4 pozycje w porównaniu do 2014 roku. Pierwszą trójkę w generowaniu światowego spamu zamyka natomiast Ukraina (6,8%), tym samym przesuwając się w górę aż o 5 pozycji.
Wzloty i upadki na śmieciowym wysypisku
Pozytywnym zaskoczeniem są Chiny, które w zeszłym roku zajęły “zaszczytne” pierwsze miejsce, z wynikiem 16,6%. W tym roku utraciły jednak koszulkę lidera, zdobywając 6 miejsce i wynik 5,5%. Debiutantem pierwszej dwunastki w tym roku są Włochy, które zajęły miejsce 9, z wynikiem 3,2%. W porównaniu do 2014 roku, dużym spadkiem może pochwalić się Japonia – przeskoczyła aż o 6 pozycji, plasując się na 11 miejscu. Pozostałe kraje, takie jak Rosja, Korea Południowa, Brazylia, Indie, Argentyna i Niemcy nadal utrzymują się w pierwszej dwunastce, nieznacznie zmieniając swoje pozycje w porównaniu z zeszłorocznym zestawieniem.
Polska ponownie poza rankingiem
Podczas gdy w 2013 roku Polska plasowała się w pierwszej dziesiątce, już rok później znaleźliśmy się na 20 miejscu. Wynik, który osiągnęliśmy w pierwszym kwartale tego roku zdecydowanie napawa optymizmem. Znajdujemy się na 22 pozycji, z wynikiem 1,3%, według procentowego udziału w generowaniu światowego spamu i na 41 miejscu, z wynikiem 1%, przy uwzględnieniu liczby ludności.